Zamyślenia wielkopostne o. Edwarda Żakowicza CR
Zdjęcie Kasia Winski
PIERWSZE CZYTANIE: KSIĘGA EZECHIELA 37, 12-14
Izrael w Babilonie jest w desperacji: „Wyschły kości nasze, przepadła nadzieja nasza, już po nas” (Ez 37,11). Głoszenie im nadziei wydaje się niemożliwe. Na Ezechielu spoczęła jednak ręka Boga i uzdolniła do prorokowania. Wizja Jego jest realnym Bożym wezwaniem. Mówi on, że nie minęła ich nadzieja, Bóg bowiem może sprawić, aby Izrael powrócił do życia, do swojej ziemi. Tekst ten odnosił się wyłącznie do historycznego odrodzenia Izraela. Później był czytany jako zapowiedź zmartwychwstania. Śmierć nie jest końcem człowieka, ale przejściem w inny etap życia. Bóg wyprowadzi zmarłych z grobów… po to, aby mieli udział w Królestwie Bożym. Nowe życie nie będzie podobne do życia w świecie obecnym, będzie to życie przemienione. Bóg to wykona z twoją chęcią przyjęcia tej łaski.
…Tak mówi Pan Bóg… Bóg widzi swój lud… czuje jego ból… sam doświadcza większego bólu, jest zdradzony… odrzucony BÓG MIŁOŚCI… Lud cierpi za swoją niesprawiedliwość… On doświadcza tej niesprawiedliwości… Na przekór ranom żal mu swojego ludu… że cierpi utratą wolności, nadziei… cierpi bólem wysłych kości… bólem śmierci, Bóg współcierpi… czuje ból… wyobraź sobie Jego samotność… bolesne westchnienia… On się nie skrywa… przemawia… do wielu proroków… przemawia i do ciebie… przemów najpierw do siebie…. do tego co wysłche w tobie… bądź prorokiem nadziei dla siebie… przemów do swoich wysłych kości… potem do ludzi wysłych nadzieją w których nawrócenie przestałeś wierzyć… Bóg daje swoją moc… w tej mocy przemów… Dziś to czas wysłych kości i proroków z mocą… Bóg nie jest obojętny, mówi… powołuje… mów więc, odkryj powołanie… przemów do swoich dzieci… mocą Boga… najpierw wytrwale słuchaj co ci mówi… a potem mów życiem…
…Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój… W mocy Boga jest otworzyć grób i wydobyć ciebie żywego… uwierz Jego mocy. Pozwól Jemu otworzyć grób twoich błędnych przekonań, postaw… jesteś Jego umiłowanym… może próbujesz sam otworzyć swój grób i własną siłą wydobyć się z grzechów i słabości… chcesz nawet nie wiedząc – być Bogiem, albo przynajmniej jak Bóg… chcesz panować nad życiem i śmiercią… panować nad chorobą i być wiecznym… próbujesz panować i kierować uczuciami… kontrolować myśli i działania… zadbać o każdy szczegół życia duchowego… by złożyć Bogu piękną ofiarę… sam z siebie i od siebie… Gdy pracujesz wytrwale sam nad sobą i gdy ci się nie udaje… karzesz się… poniżasz… gdy się udaje przypisujesz sobie zwycięstwo… to jest prawdziwy i niezaprzeczalny grób… żyć, myśląc, że się sam wydobędziesz z grobu do raju… a to właśnie czyni tylko Bóg. tego pragnie… to umie… nad tym ma moc… jest Zwycięzcą… Jedynym…
…poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój… Dopóki zostaniesz w grobie nie poznasz Boga… Pozwól Jemu otworzyć wszystkie swoje tajne schowki grzechu i lęku… to one nie pozwalają byś poznał Go… nie wstydź się… On wie co tam jest… nie lękaj się odoru zła… bólu z odkrycia siebie… swojego wnętrza… On otwiera by miłością wypalić grzech… On otwiera i cię wydobywa… byś poznał Jego prawdziwe oblicze w czystości duszy…
…Udzielę wam mego ducha, byście ożyli…to powiedziałem i wykonam – mówi Pan Bóg. Bóg udziela ducha… On to wykona… wejdź w radosne posłuszeństwo… On mówi i wykonuje… Ty słuchaj Izraelu…
Bóg dziś mówi do ciebie: zrzeknij się swojej władzy nad czymkolwiek i czyń wszystko w mojej mocy nad tobą i twoim grobem… pozwól Mi pokazać ci Moją twarz miłości. Tylko Ja jestem mocą twojego nowego życia… twojej nadziei… przyszłości… JUŻ ŚWITA…
