Z wielką radością w sercu zabrałam nasz Krzyż Pielgrzymkowy w drogę – a była to droga do Polski, dokładnie na Podhale. W Święta Bożego Narodzenia pragnęłam zaprosić do naszego domu Jezusa, aby był On głównym Gościem i urządzić wieczerzę wigilijną na Jego cześć. Był to wyjątkowy dla całej naszej rodziny czas, spędzony razem w serdecznej atmosferze, zgodzie i miłości. To wszystko zawdzięczam właśnie naszemu Gościowi, który był z nami przez ten cały czas – niech bedzie On uwielbiony na wieki wraz z Maryją i św. Józefem.
Odwiedzilismy razem z Jezusem kosciół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej na Bachledówce – to właśnie spod tego koscioła na początku sierpnia wyrusza co roku piesza dwutygodniowa góralska pielgrzymka na Jasną Górę do naszej Królowej Polski. I tak jak my w pielgrzymowaniu do Maria Gugging, Górale zanoszą wszystkie trudy, zmartwienia, choroby i radości, które Maryja przedstawia swojemu Synowi. Bo któż jak nie Matka zna swoje dziecko i wie jak najlepiej wybłagać dla nas łaski, jeśli zgodne są z Jego wolą?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy właśnie to czytają i życzę każdemu, aby Pan Bóg Wam błogosławił i obdarzał każdego dnia potrzebnymi Darami!
Pogody ducha, radości w sercu i ludzkiej życzliwosci!
Z Panem Bogiem,
Jadzia