Kochany Ojcze Święty
I jesteś Cały Jej,
tak jak przyrzekałeś;
Na Wzgórzu w Częstochowie, gdy Różę z Czcią Jej dałeś.
Okryła na zawsze Swym Płaszczem Twe Utrudzone Ciało,
które na wzór Jezusa każdy cios przyjmowało.
Wyciągałeś do ludzi zawsze swoje ręce,
wznosiłeś je do góry, do Boga w podzięce…
Za całe Twoje Życie „na szlaku” i górskie wędrówki.
Za śpiew ptaków i łąki przystrojone w majówki.
Za napotkanych ludzi, których Braćmi nazwałeś.
Wszystkich tak, jak Pan Jezus, szczerze pokochałeś.
Uczyłeś nas jak wybaczać i widzieć nadzieję.
I nigdy nie wątpić w to, że Wszystko z Woli Bożej się dzieje.
Jadwiga Konarski z Wiednia