27.08 – obowiązkowe wspomnienie św. Moniki

Monika urodziła się w Tagaście w Afryce, około roku 330, w rodzinie chrześcijańskiej. Wychowano ją w atmosferze przejętej duchem religijnym, ale nie zapomniano o karności.

Rodzicom zawdzięczała Monika pogardę dla znikomego świata i zwrócenie się ku rzeczom wiecznym. Już wtedy sporo czasu poświęcała na modlitwę i spotkania z Bogiem. Czuła także, że prócz modlitwy winna okazywać Bogu swoją miłość przez służbę ubogim. Szczególnie opiekowała się chorymi i podróżnymi. Często chowała dla nich chleb. Zapraszała ich do domu, aby odpoczęli.

  W bardzo młodym wieku wydano ją za mąż. Wiele trosk sprawił jej syn Augustyn. Przez długie lata ze łzami modliła się o jego nawrócenie. Bóg wysłuchał jej modlitw. Augustyn nawrócił się, przyjął chrzest i poświęcił się służbie Bożej. Monika zmarła w Ostii koło Rzymu w roku 387.

W „Wyznaniach” św. Augustyn tak mówi o Matce:
„Teraz przybyła do Mnie matka moja. Pobożność dała jej siłę do wędrowania za mną przez ziemię i morze, a ufność pokładana w Tobie obdarzyła ją spokojem niewzruszonym wśród wszelkich niebezpieczeństw.(…)

Monika jest patronką kobiet chrześcijańskich, matek, wdów, kobiet zamężnych, tych które przeżywają kłopoty małżeńskie i nieudane małżeństwa, kobiet, które zawiodły się na dzieciach lub mają z dziećmi kłopoty, kobiet będących ofiarami cudzołóstwa, alkoholizmu, złorzeczeń i oszczerstw. Do niej modlimy się też o ratowanie duszy dziecka, męża.

– Śmierć, której ludzie się boją, to jest odłączenie duszy od ciała, natomiast śmierć, której ludzie się nie boją, a bać powinni, to jest odłączenie od Boga. /św. Augustyn

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz wyłączyć ich obsługę. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu.
Polityka Prywatności
Zarządzanie plikami cookies
ROZUMIEM