ŚWITANIE z o. Edwardem Żakowiczem CR
Zdjęcie Kasia Wiński
EWANGELIA: J 14, 6-14
Filip prosi Jezusa: “Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”. Uczniowie nie byli pewni, czy widząc Jezusa widzą Ojca. Jezus wezwał ich do zaufania i wiary. Odtąd drogą – sposobem dostępu do Boga ma być wiara w Jezusa Chrystusa. Droga to sposób zbawienia. Syn Boży jest jedynym Zbawicielem świata, i nie ma zbawienia poza Nim. Odpowiadając na pytania uczniów, Jezus mówi im o dwóch sposobach poznania Boga. Pierwszy sposób dokonuje się przez rozum. Trzy lata wspólnego przebywania powinno wystarczyć, by Filip rozpoznał w Jezusie Boga, któremu ufał i do którego się modlił. Drugi sposób poznania Boga jest możliwy przez wiarę. Uczniowie dotąd ufali Bogu Ojcu i prosili Go w modlitwie. Teraz mogą zaufać Jezusowi i zwrócić się do Boga, powołując się na Jezusa. Słowa Jezusa stanowią zaproszenie do radykalnej wiary, która polega na ufaniu Bogu we wszystkim i we wszystkich okolicznościach. Uczniowie dotąd kierowali prośby do Najwyższego, do Pana, teraz mogą je skierować do Jezusa, do Jego ziemskiego i Boskiego imienia.
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Codziennie stoisz przed wyborem drogi do nieba… przyjmij tę jedną… sposób życia Jezusa… to jedyna możliwa droga prowadząca do wieczności… wszystkie inne są błędne… jak w nawigacji: Bóg stale pokazuje ci tę samą drogę z miejsca w którym jesteś… z każdego miejsca prowadzi Droga do nieba, ale zawsze jest nią Jezus… czy już przyjąłeś tę rzeczywistość? Zgódź się wreszcie na tę drogę i przestań wymyślać swoje…szkoda życia, by stale szukać i się zastanawiać… Jezus jest Drogą… On sam… droga to Miłość… wybierz dziś tę drogę… stań się prawdziwym drogowskazem dla innych…
Codziennie szukasz prawdy… czujesz się poniżony i stłamszony gdy cię oszukują… zawiedziony, że świat kłamie… z czasem poddajesz się i doświadczając zysku z kłamstwa… sam kłamiesz… zadajesz sobie ból… boisz się, że cię odkryją… że wszystko się zawali… jesteś wewnętrznie skłócony i rozdzielony… rozdarty… pełen lęku… już z czasem kłamiesz z automatu… przestając zauważać prawdę… chcesz może się cofnąć, ale kłamstwo już jest wrośnięte w ciebie… tracisz orientację co jest w życiu prawdą, co kłamstwem… stop… zwróć się do Jezusa… On jest Prawdą… raz powiedział i jest wierny… prawda nie jest zmienna… nie ma dwóch prawd… jest jeden i niezmienny Bóg… dlatego Mu ufaj… nawet groza haniebnej śmierci nie skłoniła Jezusa do kłamstwa… w Nim jesteś prawdziwy…
Codziennie myślisz po co żyjesz… czym jest życie… jak żyć… szczególnie w chwilach trudnych… w chorobach, niepowodzeniach… masz lęk z życia... z dnia… wstajesz i mówisz: otworzyłem oczy i muszę żyć. Tak jest gdy nie ma jedności twojego życia z Jezusem… On jest Życiem… bądź z Nim a życie nie straci sensu, ani smaku w żadnej chwili… odkryjesz jego sens nawet w cierpieniu… czując ból… niepewność… ciemność… poczujesz jego wartość nawet gdy będzie w tym momencie nielogiczne… bo On jest Życiem.
Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Ojciec i Syn są jednością… nie ma w Nich podziału… widząc Jezusa widzisz Ojca… w tej jedności pragną być z tobą… wpatrz się cały w tę jedność… zanurz się i poczuj, że nic w życiu nie jest tak ważne jak Bóg… poczuj pełnię pokoju wewnętrznego… przepełnioną
