Powrócę do Domu mojego Ojca, jak syn marnotrawny, a przyjmie mnie.
Uczynię, jak on uczynił, czyż mnie nie wysłucha?
Do Twoich drzwi, Ojcze miłosierny, pukam:
otwórz mi, abym wszedł z obawy, że się zgubię, oddalę i zginę.
Uczyniłeś mnie spadkobiercą,
a ja opusciłem swoje dziedzictwo i roztrwoniłem swe dobra.
Niech będę odtąd jako najemnik i jako sługa.
Jak nad celnikiem, zmiłuj się nade mną,
a ja będę żył dzięki Twej łasce.
Jak grzesznicy, odpuść mi grzechy moje, o Synu Boży.
Jak Piotra z głębi fal, mnie także wyciągnij.
Jak dla łotra, miej litość dla mojej złości i wspomnij na mnie.
Jak owcę, która zgineła, szukaj mnie, Panie, a znajdziesz mnie,
i na ramionach swoich zanieś mnie, Panie,
do Domu Twojego Ojca.
Jak niewidomemu, otwórz moje oczy ,
abym ujrzał Twoje światło.
Jak głuchemu, otwórz mi uszy, bym słyszał Twój głos.
Jak paralityka, ulecz mnie chorego, bym sławił Twoję Imię.
Jak trędowatego, oczyść mnie Twoim hyzopem
z brudów moich.
Jak dziewczynce, córce Jaira, przywróć mi życie, o Panie nasz.
Jak teściową Piotra, uzdrów mnie, bo jestem chory.
Jak młodzieńca, syna wdowy, postaw mnie na nogi.
Jak Łazarza, zawołaj mnie swoim głosem
i rozwiąż moje więzy.
Bo jestem martwy z powodu grzechu,
podnieś mnie z mojej ruiny, abym sławił Twoje Imię.
Proszę Cię, Panie ziemi i nieba, przyjdź mi z pomocą
i wskaż mi Twoją drogę, abym szedł ku Tobie.
Doprowadź mnie do siebie Synu Boży,
i dopełnij Twojego miłosierdzia.
Pójdę do Ciebie i tam się nasycę w radości.
Pragnę, Panie, być przy Tobie i z Tobą iść.
Nad Twoimi przykazaniami rozmyślam we dnie i w nocy.
Daj mi, o co proszę, i przyjmij moje modlitwy, o Miłosierny.
Nie odbieraj, Panie, nadziei swojemu słudze,
bo na Ciebie czeka. Amen.
św. Jakub Sarug (ok. 449-521), biskup Kościoła syryjskiego