Jak co miesiąc grupa pątników licząca około 40 osób wyruszyła na pielgrzymi szlak do Lourdesgrotte w Maria Gugging, aby oddać dziękczynienie i cześć Maryi. Pogoda i tym razem nas
rozpieszczała, mimo chłodnego poranka doświadczyliśmy jesiennych promieni słonecznych, które
towarzyszyły nam do samego końca.
W życiu tak samo jak w modlitwie ważne jest, aby znaleźć balans. Tym razem nasze
modlitwy skierowane były na podziękę. Czasami warto się zatrzymać i uświadomić sobie, że mamy
za co dziękować Bogu, a nie tylko składać Mu w modlitwie swoje prośby. To, że możemy uczestniczyć w pielgrzymce, iść o własnych siłach, z radością w sercu i na twarzy to dar, wielki dar. Nie wszyscy mają w tym momencie taką możliwość i to szczęście.
Zastanawiałeś się kiedyś, jaki sens ma cierpienie? Na pewno tak, to pytanie nurtuje każdego z
nas. Zastanawiamy się nad tym, dlaczego jesteśmy doświadczani przez różne choroby, utraty bliskich osób, trudne sytuacje życiowe. Święty ojciec Pio – włoski kapucyn, prezbiter, stygmatyk i święty kościoła katolickiego, którego wspomnienie kościół obchodzi 23 września, patronował naszej
pielgrzymce i mawiał: „Życie jest Kalwarią, ale dobrze jest wchodzić na nią z radością. Moje cierpienie sprawia mi przyjemność. CIERPIĘ TYLKO WÓWCZAS, GDY NIE CIERPIĘ”. Jego słowa dotyczące cierpienia skłaniały do chwili zadumy, zatrzymania się i zastanowienia nad sobą. „Im więcej doświadczamy gorzkich chwil, tym więcej otrzymujemy miłości.” Z naszego ziemskiego punktu widzenia jest to niezrozumiałe. Jak ktoś może pozwalać nam cierpieć i jednocześnie nas kochać? Cierpienie kształtuje nasz charakter. Sam św. o. Pio tłumaczył sens swoich stygmatów w bardzo prosty sposób: „Jezus tak bardzo zakochał się w moim sercu, że sprawia, iż cały płonę ogniem Jego miłości”.
Na zakończenie pielgrzymki w Godzinie Miłosierdzia, modliliśmy się Koronką do Miłosierdzia Bożego oraz odprawiliśmy Drogę Krzyżową, której przyświecały rozważania św. ojca Pio o cierpieniu i miłości, jaką nas Bóg obdarza.
Ostatnia pielgrzymka obfitowała w pożegnania, na obecnej przywitaliśmy nowego kustosza Sanktuarium Maria Gugging ks. Stanisława Korzeniowskiego, który odprawił dla nas Mszę Sw.
Ksiedzu Kustoszowi życzymy błogosławieństwa Bożego, wytrwałości w wypełnianiu woli Bożej oraz opieki Matki Bożej.
Tekst oraz zdjęcia Agnieszka Studzińska