W każdą niedzielę po modlitwie różańcowej około 22:10 w radiodroga.net zapraszamy do słuchania homilii św. Jana Pawła II.
Miłość istotą pokuty.
„Kto jest moim bliźnim?” (Łk 10,29)
Pamiętajcie: Jezus odpowiada poprzez parabolę o Dobrym Samarytaninie na to pytanie uczonego w Piśmie, który wyznaje to, co przeczytał w Prawie: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swym umysłem, a swego bliźniego jak siebie samego”.
Dobry Samarytanin to przede wszystkim Chrystus: to On pierwszy zbliżył się do nas, uczynił z nas swoich bliźnich, aby nam pomóc, uzdrowić nas i ocalić: „On ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 7-8).
Jeśli istnieje jeszcze jakikolwiek dystans pomiędzy Bogiem a nami, to może on pochodzić jedynie od nas, od przeszkód, jakie stawiamy na drodze do tego zbliżenia: od grzechu, który tkwi w naszym sercu, od niesprawiedliwości, które popełniamy, od nienawiści i niezgody, które podtrzymujemy, od tego wszystkiego, co sprawia, że nie miłujemy jeszcze Boga całą naszą duszą, całą naszą mocą. Czas Wielkiego Postu jest okresem uprzywilejowanym dla oczyszczenia i pokuty, które pozwolą, aby Zbawiciel mógł z nas uczynić swoich bliźnich i ocalić nas przez swoją Milość.
Drugie przykazanie jest podobne do pierwszego (por. Mt 22, 39) i od niego nieodłączne. Kochamy innych tą samą miłością, którą Bóg wlał w nasze serca, i którą On sam ich kocha. W tym też tkwią przeszkody, które nam nie pozwalają uczynić drugiego człowieka swoim bliźnim: nie miłujemy dostatecznie Boga i naszych braci. Dlaczego mamy jeszcze tak wiele trudności przed opuszczeniem tego etapu, ważnego, lecz niewystarczającego, refleksji, deklaracji czy protestów – aby stać się prawdziwie imigrantami wsród imigrantów, uchodźcami wśród uchodźców, ubogimi wśród tych, którzy są pozbawieni wszystkiego?
Liturgiczny okres Wielkiego Postu jest nam dany w Kościele i przez Kościół, aby nas oczyścić z resztek egoizmu, nadmiernego przywiązania do dóbr, materialnych lub innych, które utrzymują nas w dystansie wobec tych, którzy fizycznie od nas bliscy czy też oddaleni, nie mają możliwości godnego przeżywania swego życia mężczyzn i kobiet, stworzonych przez Bogana Jego obraz i podobieństwo.
Pozwólcie więc przeniknąć się duchowi pokuty i nawrócenia, który jest duchem miłości i nawrócenia, który jest duchem miłości i dzielenia się; na wzór Chrystusa stańcie się bliscy ograbionym i poranionym, tych, których świat nie dostrzega lub odtrąca. Bądźcie uczestnikami tego wszystkiego, co się dzieje w waszym kościele lokalnym w tym celu, aby chrześcijanie i wszyscy ludzie dobrej woli dostarczyli każdemu ze swych braci środków, również materialnych do życia w godności, do osobistego podjęcia ciężaru promocji ludzkiej i duchowej, własnej i swojej rodziny.
Niech wielkopostne kolekty, również w krajach ubogich, pozwolą wam, poprzez dzielenie się z innymi, dopomóc Kościołom lokalnym krajów jeszcze bardziej poszkodowanych, aby i one mogły wypełnić swoją misję Dobrych Samarytan wobec tych, za których ponoszą ścisłą odpowiedzialność: wobec ubogich, których mają pośród siebie, wobec tych, którym brak pożywienia, tych, którzy są ofiarami niesprawiedliwości, tych, którzy nie mogą jeszcze podjąć odpowiedzialności za swój własny rozwój i rozwój wspólnot ludzkich, do których należą.
Pokuta, nawrócenie: taka jest droga, nie tylko nie smutna, lecz wyzwalająca, naszego okresu Wielkiego Postu.
Jeśli zaś postawicie jeszcze to pytanie: „Kto jest moim bliźnim?” odpowiedź na nie odczytacie na obliczu Zmartwychwstałego i usłyszycie ją z ust: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieeście uczynili” (Mt 25,40).
Jan Paweł II 1981 r.