ŚWITANIE z o. Edwardem Żakowiczem CR
Zdjęcie Kasia Wiński
EWANGELIA: Mk 16, 15-20
Po upomnieniu Jedenastu apostołów za upór i nie danie wiary tym, którzy Go oglądali zmartwychwstałym, Jezus potwierdza ich posłannictwo misyjne. Kieruje do nich wielki nakaz misyjny, zwraca uwagę na skutek głoszenia ewangelii: zbawienie. Aby zostać zbawionym, trzeba uwierzyć w treść ewangelii, zgodzić się z nią i odwrócić się od tego, co było złe w dotychczasowym życiu i wyznać to wobec tych, którzy już wcześniej uwierzyli, przyjmując chrzest. Wszędzie tam, gdzie będzie głoszona i przyjmowana ewangelia, tam Bóg będzie czynił znaki i cuda: uzdrawianie chorych, odzyskiwanie mowy przez niemych oraz składanie przez Boży lud świadectwa o Nim… Dotąd Jezus Chrystus był na ziemi pomiędzy uczniami, odtąd jest w nich jako Boży Duch Święty. Ani obecni uczniowi, ani wszyscy wierzący w przyszłości nie pozostaną sami.
Jezus ukazawszy się Jedenastu powiedział do nich: Jezus objawia się także grupom ludzi… objawia się Kościołowi, wspólnotom… twojej rodzinie… mogą Go widzieć wszyscy na raz… nie ma złudzeń… widzieli Go wszyscy… żyje… Bóg objawia się osobiście tobie , by wprowadzić cię do wspólnoty… po czasie odosobnienia pomyśl o tym… każdy jest powołany do wspólnoty… proś Boga o światło rozeznania… proś, by pokazał ci tę twoją wspólnotę… miej odwagę zgłosić się i wstąpić realnie i faktycznie… przekonaj się o dobroci życia we wspólnocie… doświadcz Go we wspólnocie… tam usłyszysz Go inaczej… doświadczysz Go w pełni… Bóg to wspólnota… i uwielbiaj za tę wspólnotę w której już jesteś… Alleluja!
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Nie ma jednego miejsca głoszenia Ewangelii… proś o wolność życia… gotowość do pójścia… przyzwyczajenia, trwanie na jednym miejscu, związują nie tylko nogi, ale i język… odbierają autentyczność… bez wolności chodzenia w Jezusie nie będziesz autentycznym głosicielem… miej serce wolne dla Jezusa, by wskazał ci trasę głoszenia… Pragnij najpierw tylko Jego woli… choć w nieprzyjemnych uczuciach… smutku, niepokoju, rozdrażnieniu… to nie muszą być znaki nieobecności Jego woli… wręcz odwrotnie… to mogą być znaki obumierania, umierania własnej woli… umierania własnego planu… znaki prawdziwej obecności Jezusa, znaki przygotowania do wyruszenia gdzie indziej… dalej w trasę… na drogi głoszenia całemu światu… według Jego planu… Proś o rozeznanie choć jest ci nieprzyjemnie… on cię ogołaca, byś był autentyczny , wolny do wyruszenia w drogę… proś o spełnienie Jego woli, choć ból i rozterka… trwaj…
Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Najpierw w doświadczaniu osobistym i wspólnotowym Jego obecności uwierz Jezusowi … rozraduj się Nim… pozwól się zewangelizować… potem przyjmij misję… przygotuj się do drogi… i głoś radosną rzeczywistości: Jezus żyje… w Nim jesteś zbawiony… On jest Królem… uwierz zatem, stań się uczniem… idź na cały świat głosząc… głoszenie to jest zadanie… nie nawracanie… zmuszanie do wiary… wywoływanie presji… głoszenie z mocą Jezusa to zaproszenie do zbawienia… Nie martw się kto przyjmie Boga a kto nie , ale głoś… głoszenie to jak miecz… już dziś rozdziela między zbawionych i potępionych… już dziś ty sam decydujesz… zdecyduj: „chcę wierzyć”… i pozwól też w wolności innym wybierać… ale głoś im prawdziwego Jezusa… słowem i życiem… i proś by uwierzyli…
Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: Znaki towarzyszą twojemu głoszeniu… cudowne… fascynujące… towarzyszą, bo Bóg czyni… Jego łaska tak przelewa się na ludzi, którym głosisz… ile twojej wierności Bożej woli, tyle łask dla innych… Stań więc teraz przed Bogiem i wyznaj: Niech się dzieje twoja wola we wszystkim… ona jest dla mnie najważniejsza. Amen. ŚWITA.
