ŚWITANIE z o. Edwardem Żakowiczem CR
Zdjęcie Kasia Wińska
EWANGELIA: J 12,24-26
Obumarcie ziarna pszenicy jest zapowiedzią zbliżającej się śmierci Jezusa Chrystusa. Obfitym plonem są wszystkie skutki śmierci Syna Bożego: przebłaganie, odkupienie, pojednanie, usprawiedliwienie i zbawienie. Jezus się lęka, lecz jest zdecydowany na oddanie. Wzywa swoich uczniów, aby się nie wycofywali ze służby pod wpływem zagrożenia. Aby wystraszeni nie chcieli ratować swojego życia i wypierać się Jezusa przed światem. Prosi każdego, kto dobrowolnie będzie chciał Mu służyć, aby szedł za Nim i był tam gdzie On jest: w niebie i na ziemi.
Jezus powiedział do swoich uczniów: Za dużo mówi do ciebie? Cały czas gada? Albo myślisz, że nie mówi… Jesteś uczniem a nauczyciel by nie uczył? Albo uczy zdalnie? Bóg mówi do ciebie ile trzeba… Jego mówienie nie zależy od wirusów grzechu… sytuacji… Nie uczy zdalnie, ale bezpośrednio mówi do ciebie… Przemyśl dziś mówienie Jezusa… On uczy a ty nie słyszysz?… z Jego strony jakiś błąd? a jeśli słyszysz… gratuluję… dziel się z innymi jak to robisz, że słyszysz… Medytuj… co robi uczeń by słyszał Nauczyciela…
Zaprawdę, zaprawdę… Kiedy w Słowie Bożym czytasz po dwakroć „zaprawdę” – usłyszysz coś bardzo ważnego. Jezus wtedy mówi coś, co na pewno nastąpi…fakt, o którym nie wątpi, że się wydarzy… Słowo Pana jest faktem a nie prawdopodobieństwem… to jest prawdziwy Nauczyciel… stań w takiej obecności Pana… nie miej wątpliwości… nie podważaj Słowa… wątpiący myślą czy to się stanie a wierzący myślą, że się na pewno stanie… nie znasz sposobu realizacji… czasu… ale bądź pewien, że się stanie… to wiara i zaufanie… „Mów: wierzę i ufam… i zostawiam to w Twoich rękach Jezu”.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Za kilka dni nastąpi Jego śmierć… przeżywa lęk; sens to zmartwychwstanie. On jest ziarnem pszenicznym. Nie ma zmartwychwstania bez śmierci. Boisz się słowa obumierać? boisz się prześladowców…? toksycznych ludzi obmawiających cię, plujących na twoje życie? Psychopatów i zabójców?… Masz wybór… pokonać strach mocą jedności z Jezusem, albo zdradzić Jezusa… Prawdę… wiarę… szukasz pośredniego rozwiązania? i wilk syty i owca cała?… Będziesz letni. Ani wierzący, ani niewierzący… ani prawdziwy, ani nieprawdziwy… i mokry i suchy… i w ciąży i nie… To stan nieistnienia… zniszczenia życia… wybierz! obumrzeć z Jezusem i wydać plon obfity… miłość. Decyduj!
Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Jeśli pokochasz wygodę… przyjemności, które nie prowadzą do wieczności… nie będziesz wierny prawdzie… zostaniesz ziarnem wyschłym na słońcu…samo leży… samo wysycha i samo umiera… Znienawidź więc wszystko co nie jest z Boga… każdą sekundę… każdą zabawę… każdą relację… wszystko bez Niego znienawidź… Tą ziemią dla ciebie jest Jezus w którym kochasz… i przynosisz plon obfity… życie wieczne.
A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec”. Wyznaj: „Jezu! Chcę kochać wszystko co jest Tobą, co jest miłością co prowadzi do plonu życia wiecznego… a mieć nienawiść do tego co jest pozbawione Ciebie, co jest chwilową, ziemską przyjemnością… Dziś decyduję się przyjąć cierpienie obumierania wszystkiego co jest pozbawione ciebie i decyduję się kochać wszystko co prowadzi prawdziwie do Ciebie… chcę tego… pragnę tego… udziel mi łaski bym mógł wykonać to Twoją mocą… BYM BYŁ Z TOBĄ TAM GDZIE JESTEŚ … I NA ZIEMI I W NIEBIE…” ŚWITA.
