W dniu dzisiejszym Kościół wspomina św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, mnicha benedyktyńskiego oddanego modlitwie, lekturze i rozmyślaniu.
Jan Kanapariusz tak wychwala św. Wojciecha w napisanym przez siebie żywocie głównego patrona naszej Ojczyzny: „O, jak święty i błogosławiony to mąż, na którego obliczu zawsze jaśniał blask anielski, w którego sercu zawsze Chrystus przemieszkiwał. Jak pobożny i wszelkiej czci najgodniejszy!”. Św. Wojciech w obliczu męczeńskiej śmierci wołał: „Bracia, nie smuńcie się! Wiecie, że cierpimy to dla imienia Pana, którego doskonałość ponad wszystkie cnoty, piękność ponad wszelkie osoby, potęga niewypowiedziana, dobroć nadzwyczajna. Cóż bowiem mężniejszego, cóż piękniejszego nad poświęcenie miłego życia najmilszemu Jezusowi?”.
Święty Wojciech pokazuje nam, jak rodzi się świętość. Jest ona owocem poznania Boga w Jego nieskończonej doskonałości i pokochania Go ze wszystkich sił.