ŚWITANIE 31.03.2020 r.

Lud stracił cierpliwość pomimo tego, że Bóg się nim opiekował. Trudy i monotonia wędrówki skłoniły Izraelitów do wypowiedzenia Mu posłuszeństwa. Egipt, Dom Niewoli, stał się dla nich atrakcyjnym miejscem, do którego chcieliby wrócić. Jest to obraz duszy, która straciła entuzjazm i wpadła w duchową obojętność. Jaki jest na to lek? To patrzenie na miedzianego węża. Sam Pan Jezus w Ewangelii św. Jana odnosi ten obraz do samego siebie, Ukrzyżowanego. Widzieć w języku biblijnym często znaczy wybrać, wierzyć. Patrzeć na Ukrzyżowanego Jezusa to wybrać Go i wierzyć w Niego. Dlatego tak konieczny jest w twoim życiu czas, kiedy zostajesz sam z Panem Jezusem, wybierasz Go za Pana, który może o wszystkim decydować i wierzysz, że to najpiękniejszy Bóg… jedyna Droga do Nieba… jedyna Prawda i jedyna wierna MIŁOŚĆ…
…podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość… Cierpliwość to łaska, która przyjęta przez ciebie uzdalnia do spokojnego, długotrwałego znoszenia rzeczy trudnych… przerastających twoje możliwości… wywołujących niepokój… to łaska, która uzdalnia cię do spokojnego wyczekiwania na coś… dążenia do czegoś: nie masz chęci wyczekiwania… tracisz pewność życia.. myślisz, że nie staną się rzeczy obiecane… chcesz wrócić do starego życia… do niewoli… do grzechu, ale do dostatku materialnego… potrzeb cielesnych… Nie! Przyjmij więc łaskę cierpliwości i Boży pokój… zaakceptuj długą już drogę… ogromny trud… nie zostawaj sam… popatrz teraz na swoich bliskich przy tobie… jesteśmy razem… Bóg jest wśród nas w SŁOWIE PISMA ŚWI ĘTEGO, WSPÓLNOCIE , SAKRAMENTACH: CHRZTU… Nie patrz na czas i trudności… wpatrz się w prawdę, że Bóg cię obdarzył darem życia… rodziny… dał Ci miłość swą, zbawienie… świat… pokarm… Cierpliwość wypływa z wpatrzenia się w realną opiekę Boga… w Jego dary… wypływa z wdzięczności… z obserwacji… z zachwytu nad czuwającym nad tobą Bogiem… nad darem oddechu… uczyń ten czas czasem wdzięczności…
…I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi… Wpatrzenie się w trudy i monotonność życia odbiera widzenie dobroci Boga i prowadzi do oskarżania… Dbaj o Boży wzrok widzenia i doświadczania troskliwości Boga… w trudach znajdź potęgę formowania charakteru żołnierza Bożego… osobowości… szlachetności… w monotonii odkryj coraz większą Miłość Boga… zauważ kolory Bożej Miłości… nieodwołalnej… zafascynuj się jej kolorami…wyraź ją teraz… Bogu, sobie, rodzinie…
…Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła… Bóg dotrzymuje przymierza i dlatego konsekwencją grzechu szemrania przeciw Bogu i Mojżeszowi są węże… Konsekwencją każdego grzechu jest śmierć…  On jest wiernym Bogiem i zrobi wszystko, by lud był Jego ludem… Zrobi wszystko byś był Jego przyjacielem… na zawsze…
…wstawił się Mojżesz za ludem… Lud wyznał swój grzech… kolejny raz chce być ludem Boga… Choć mają do ciebie pretensje… choć doświadczasz oskarżeń… zwróć się do Boga za swój lud za, który jesteś odpowiedzialny… za siebie… rodzinę… współpracowników… Rozmawiaj z Bogiem… proś…
…Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu… Boże miłosierdzie jest w spojrzeniu wiary na Jezusa… ukrzyżowanego… On z krzyża uzdrawia… gdy nie możesz przyjąć Go w Ciele… przyjmij Go w MIŁOŚCI KRZYŻA… KOMUNII DUCHOWEJ… to ten sam Bóg… uzdrawia Cię w domu… Postaw dziś krzyż przed sobą i domownikami… wybierz sercem Jezusa za Jedynego Zbawiciela… uwierz Jemu nie bacząc na trud i monotonię życia w odosobnieniu… DZIŚ CIĘ UZDROWIA… W DOMU… MOCĄ MIŁOŚCI… DLATEGO ŚWITA…