358 wydanie audycji „Na Styku”

Powtórka z dn. 07.07 Temat: Zagrożenia duchowe – uzależnienie alkoholowe oraz jego skutki. Goście: o. Edward Zakowicz CR oraz p. Marek.

Na koniec modlitwa rożańcowa (taj. radosne).

Listy od słuchaczy

Kiedyś znajoma  zwierzyła mi się ze jej mąż jest alkoholikiem. Pije coraz więcej, coraz częściej. Ale na zewnątrz funkcjonuje jeszcze normalnie.

Ma świadomość nałogu. On chce z tym skończyć. Wierzy, że tego dokona sam poprzez własną wolę. Ale nie dopuszcza myśli, że miałby stać się abstynentem.
Postrzega to jako zamach na wolność. Nie mieszkam z nim.
Znajoma zadała mi pytanie; czy to możliwe, że przestał mnie kochać przez alkohol?, że alkohol stał się ważniejszy dla niego niż uczucie, niż ja, niż wszystko inne? Czy alkohol stopniowo wypłukuje człowieka z uczuć wyższych, czyni obojętnym zimnym? Czy zmienia osobowość? Jak rozmawiać z alkoholikiem o uczuciach kiedy jest niekonsekwentny, niesłowny? Jak go kochać?
Uważam, że alkohol dla człowieka uzależnionego może stać się bardzo ważny w życiu…ale  napewno nie wygra z prawdziwą, najprawdziwszą miłością.
Miłość to bardzo wielkie uczucie i powinno w głowie każdego człowieka przezwyciężyć wszystko. Tyle, że te dwie rzeczy: alkohol i miłość idą po tym samym torze i często zachodzą niechciane kolizje.
Jest to bardzo bolesne, ale alkohol niszczy wszystko po drodze. Osłabia wrażliwość, czyni człowieka obojętnym, życie uczuciowe staje się bardzo płytkie.
Pozdrawiam Zosia.
P.S. Bardzo dziękuję za odczytanie mojego listu i wspaniałe słowa wypowiedziane przez ks. Edwarda.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Strona wykorzystuje pliki cookies. W każdym momencie możesz wyłączyć ich obsługę. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane na Twoim urządzeniu.
Polityka Prywatności
Zarządzanie plikami cookies
ROZUMIEM